Poczułam jak coś liże moją twarz. Ja już nawet wiem, nie co, ale kto. Otwieram oczy i kogo widzę? Eder, małego pulchnego szczeniaka. A Forest? On pewnie od kilku godzin ślęczy nad miską i czeka aż tam coś wsypię. Są rodzeństwem, ale takim różnym. Podobnie jak ja z Octavią, Ona - roztrzepana i wesoła, ja - wredna i mściwa. Duet doskonały!
Postawiłam szczeniaka na podłodze, na co ten od razu wybiegł z sypialni. Poszłam w jego ślady i postawiłam swoje gołe stopy na zimne panele. Wyszłam wolnym krokiem z pomieszczenia kierując się do kuchni. Gdy już miałam przekraczać próg poczułam dosyć mocno okropny odór. Wilcze zmysły, strasznie wyostrzone, co czasami jest strasznym utrudnieniem.
Robię pierwszy krok, i zgadnijcie co zobaczyłam. Może zgadniecie może i nie. Forest zrobił g*no pod stołem... I jeszcze je powąchał. Moje psy są takie głupie czy tylko udają?
Wzięłam psiaka na ręce i położyłam w innym miejscu - przy miskach. Wyjęłam z szafki karmy dla szczeniąt i nasypałam każdemu po trochu. Teraz idziemy na misję.
Wzięłam ręcznik papierowy, zabrałam tym kupę spod stołu i spuściłam w kiblu. Tylko, że smród nadal pozostał. Odświeżacz powietrza, i otwórz okno. Zrobiłam to, umyłam ręce i nalałam wody do czajnika. Zapowiada się ciekawy dzień...
Zgadnij ile później!
Wybiegłam z mieszkania jak burza, zaraz się spóźnię na autobus, jeśli zdążę będzie to cud.
Ty... zdążyłam!
Jednak... czuć było smród Łowców... Mnie nie rozpoznają, mam mocne perfumy, a jeśli poczują psa, mogę się obronić Forester'em i Eder. Posiadanie psów jest nawet rzeczą obronną.
Dotrwałam w autobusie, skrócili moje męki podjeżdżając na mój przystanek. Wysiadłam i potykając sie o chodnik ruszyłam w stronę pięknego baru, o pięknej nazwie (czujecie ten sarkazm?). Jak można nazwać restaurację "Swojsko", skoro tam nic swojskiego nie ma, no może prócz piwa i ryby z frytkami. Ehh... dlaczego ja tam pracuje?
Otworzyłam drzwi od zaplecza, przywitałam się z kierownikiem, przebrałam się i ruszyłam na salę. K*wa, znowu czuję Łowcę... Coraz wyraźniej... Podchodzi do mnie...
< Muryo? Dodałabym coś jeszcze, ale boje się twojej reakcji XD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz