niedziela, 13 marca 2016

Od Ariki CD Evie

Spojrzała na dziewczynę niepewnie. Powinnam? sumie.... jest taka jak ja. A jednak miałam swoje obawy. Tak jak zawsze - oczekuje wszystkiego najgorszego.... ale tak jest najlepiej. Przynajmniej nie spotkam się z niebezpieczeństwem. Ale może tutaj będzie inaczej. Może.
- Jestem żywiołakiem - odpowiedziałam niepewnie, po chwili zastanowienia. Przecież to nic takiego. Wszystko jest w porządku...
- Ja jestem Wojowniczką. Jaki jest twój żywioł? - spytała uprzejmie.
Rany... sporo tych pytań, zwłaszcza, że nie lubię za dużo mówić. Ale również nie znam tu nikogo i w sumie miło byłoby kogoś poznać. Może lepiej byłoby sobie pójść? Zaszyć się w cieniu, tak jak zawsze?
Nie.... nie mogę. Zawsze chciałam kogoś poznać, a teraz mam szansę. Mam nadzieję tylko, że nie okaże się to dla mnie bardzo złą decyzją... tak jak zawsze w przeszłości....
- Ogień - odpowiedziałam krótko.
- Naprawdę? Mogłabyś coś podpalić?
- Nie! - odpowiedziałam szybko. Może zbyt gwałtownie.
- Spokojnie. Tak tylko pytam.
- Przepraszam. - nie powinnam tak wybuchać, skarciłam się w myślach - po prostu.... mam kłopot z moim żywiołem.
- Jaki?
- To....nic wielkiego - odpowiadam wymijająco.
- Co tutaj robisz? - zadała kolejne pytanie. Nigdy nie zdawałam sobie sprawy, że człowiek może mieć ich aż tyle. Ale mimo tego uśmiechnęłam się lekko mimo woli.
- Ja.... chciałam trochę pobyć sama - odpowiedziałam
- To może ja....
- Jeżeli chcesz, możesz zostać - przerwałam jej. Trochę niepewnie.
Wzięłam kilka głębszych oddechów. Powinnam być chyba trochę bardziej spokojniejsza. Ale od kilku miesięcy z nikim nie rozmawiałam. Wcześniej z nikim się nie znałam, jedynym moim towarzystwem byli rodzice.

< Evie ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz