sobota, 12 marca 2016

Od Rakshy CD. Hinami

Dryń...
Nie mam zamiaru wstać.
Dryń...
Ten dźwięk zaczyna mi powoli drażnić uszy.
Dryń...
Zrzucam budzik ze stolika.
Dryń...
To dziadostwo jeszcze żyje!?
Podniosłam się do pozycji siedzącej i... To był zły pomysł, bym przed łóżkiem umieszczała lustro. Moje włosy chyba były po spotkaniu z falą prądu.
Dryń...
Podnoszę budzik z ziemi, wyłączam i kładę na stoliku. Sprawdzam godzinę... Dziewiąta. Okey, skoro dzisiaj mam wolne, to po co sobie budzik nastawiałam? Nie wiem. W każdym razie... Powinnam go wczoraj wyłączyć!
Położyłam swoje ciepłe stopy na zimnej podłodze... No kfa... Już żałuję, że mam panele. Wstałam z łóżka i poszłam do kuchni.
Cięcie...
Moja chęć mordu była niepohamowana. Musiałam kogoś zabić, zaraz nie wytrzymam, ale najpierw trzeba sobie coś zjeść. Skierowałam się w stronę restauracji "Epicure". Jej wygląd nie robił na mnie większego wrażenia, gdyż każdy wie, no dobra prawie każdy, że urodziłam się w średniowieczu. Wiem, jestem bardzo stara, siedemset lat ponadto naprawdę dużo.
Wchodząc do środka, nie uwierzyłam własnym oczom. Tam była Hinami!
Powoli podeszłam do dziewczyny.
- Czy można się dosiąść? - spytałam, po czym ta kiwnęła głową.
Zajęłam miejsce naprzeciwko niej, swoją torbę położyłam na kolanach... tak, teraz wyjątkowo torbę, a nie torebkę.
- Hm... Jak się nazywasz? - usłyszałam.
Podniosła głowę, wpatrując się we mnie tępo.
- Raksha Yuko Akume Kimura... Nie wpatruj się tak we mnie!
Potrząsnęła głową i wzięła łyk ciepłego napoju.
- Rakshuś! - uśmiechnęła się, odkładając kubek.
- Nie, Janosik - przewróciłam oczami. - Mam do ciebie sprawę - pokazałam ręką, by się przybliżyła. - Zamordujmy kogoś - szepnęłam jej na ucho.


< Hnamiś? :3 >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz