piątek, 26 lutego 2016

Od Rakshy CD. Danielli

 - W czymś pomóc? Coś podać? - spytała dziewczyna gdy podeszłam do baru.
 - Tak, pomożesz mi coś... zlikwidować? Coś nie mam dzisiaj farta - uśmiechnęłam się po czym poprosiłam drugiego barmana o dwa shoty - ty też się napijesz.
 - Raksha - szepnęła - po pierwsze, jestem w pracy i nie powinnam pić...
 - A niby dlaczego? - przerwałam jej.
 - A po drugie - popatrzyła na mnie gniewnie - nie będę ci pomagać zabijać niewinnych ludzi.
Popatrzyłam na nią błagalnym wzrokiem, w tym czasie dostałam to co chciałam. Wzięłam jeden kieliszek do ręki i wypiłam na raz. Później drugi, i przed wlaniem w siebie jej zawartości spojrzałam na nią pytająco. Gdy się nie zgodziła, ten też wypiłam.
 - Noo proszę zgódź się! - złapałam ją za rękę i zaczęłam trząść jak mała dziewczynka.


<Dani? Chciałaś to masz, nie miałam weny na więcej >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz